Piona!
Oto przed wami kolejny wpis z serii „ławki z czterech stron świata„, lecz teraz przeniesiemy się prawie o 180 stopni: z wiecznie oświetlonego Tokio do cichego i spokojnego Amboise we Francji. O, tak, tak – do tego Amboise, gdzie umarł Leonardo da Vinci.
I właśnie tam znajduje się nasza ławka, pierwsza na blogu z zachodniej Europy! znacznie różniąca się od tych japońskich. Stoi w dosyć spokojnym, ustronnym i uroczym miejscu, dlatego idealna jest dla zakochanych par (nie ma się co dziwić, w końcu to Francja!). Prosta, minimalistyczna, odbiegająca bardzo od prezentowanych wcześniej „drewnianych pobratymców” z Japonii. Cechuje ją także znana skądinąd pewna nuta elegancji. Co tu dużo mówić – Francja.
Zapraszam do zapoznania się z nią!
PS. Zdjęcia autorstwa Tomasza Piekarskiego
Ekstra ławka 😀 Taka klasyczna i… stylowa. Ma w sobie to COŚ moim zdaniem.
Komentarz - autor: madia116 — 22 marca 2010 @ 19:08
No nie wiem, wystarczy pomalować na żółto, napuścić kilka gołębi, trochę napluć i będzie jak w Polsce.
Komentarz - autor: Shinigami — 22 marca 2010 @ 19:14